w3c

Darmowa wysyłka od 300zł
Masz prawo do zwrotu produktu w ciągu 14 dni od odbioru.
Jak zawsze ważna jest biodostępność danego preparatu. To chyba jedna z najważniejszych kwestii, na którą należy zwrócić uwagę podczas zakupu danego produktu, gdyż to przełoży się na:
Notorycznie obserwuję osoby zażywające sporo suplementów, a jednocześnie posiadające ich niedobory na poziomie komórkowym. Jaki ma to sens? To nie tylko pieniądz wydany w błoto, ale przede wszystkim obciążenie dla układu trawiennego.
Biodostępność jest również ważnym czynnikiem w przypadku probiotyków. Przyjmując suplement probiotyczny, mikroorganizmy muszą być żywe, inaczej nie ma to sensu.
Większość probiotyków dociera do jelit zaledwie w 20%, gdyż większość z nich jest rozkładana w żołądku. Kwasy żołądkowe są na tyle silne, że potrafią pochłonąć większą część wrażliwych bakterii probiotycznych.
Dobre firmy, aby ograniczyć to zjawisko, stosują następujące rozwiązania:
Technologie takie jak mikrokapsułkowanie, czy liofilizacja zapewniają dotarcie bakterii do jelit w około 80%-95%, a nie 20% jak to ma miejsce w przypadku większości probiotyków.
W przypadku liofilizacji bakterie poddawane są procesowi "zamrażania" i w ten sposób uzyskujemy produkty, które nie są tylko częściowo trawione w żołądku, nie tak jak ma to miejsce w przypadku zwykłych probiotyków.
Mikrokapsułkowanie natomiast polega na tym, że każda bakteria jest pokryta podwójną warstwą lipidową, która zapewnia im skuteczną barierę i umożliwia bezpieczne przechodzenie przez kwaśne środowisko żołądka. W ten sposób dociera do jelit w stanie niemalże nienaruszonym, gdzie ma wykazywać swoją aktywność biologiczną.
Bakterie mikrokapsułkowane są 5 razy mocniejsze niż liofilizaty, dlatego wystarczy 5 razy mniej bakterii, aby uzyskać taki sam stopień kolonizacji w jelitach.
Staraj się wybierać probiotyki, które zawierają od razu w swoim składzie jakieś prebiotyki. To połączenie, jak już wiesz, zapewni dobrą kolonizację pożytecznych kultur w jelitach.
Zawartość błonnika w suplemencie probiotycznym to dodatkowa stymulacja bakterii probiotycznych do kolonizacji.
W celu bliższego zapoznania się z właściwościami babki lancetowatej, zachęcam do skorzystania z następującego linku.
Nie zawsze tak się zdarzy, że danego dnia zjesz wystarczającą ilość cebuli, czy cykorii, które zapewnią ci odpowiednią podaż prebiotyków dla nakarmienia probiotyków. A szkoda, aby kapsułka probiotyczna poszła na zmarnowanie..
Miłą wartością dodaną, dla lepszej symbiozy jelitowej, jest również dodatek błonnika. Dotyczyć to będzie zwłaszcza osób, które jedzą niewystarczającą ilość błonnika w diecie, tj. warzyw i owoców (minimum 5 porcji dziennie).
Ilość szczepów to trochę "mydlenie oczu" konsumentów, którzy nie do końca mają pojęcie co właściwie jest istotne w przypadku probiotyków, a co nie. Można to przyrównać do milionów pikseli w aparatach cyfrowych. Nie wchodząc w szczegóły.. :)
Nie twierdzę, że miliony aktywnych kultur bakterii nie mają żadnego znaczenia, jednak w przypadku sukcesu "zaszczepiania" flory dużo ważniejsze są pozostałe tu wymienione kwestie, aniżeli ilość bakterii. Mowa oczywiście o:
Przy zachowaniu powyższych parametrów..
Do osiągnięcia korzyści probiotycznych dla zdrowia odpowiednia jest już ilość 10 - 20 milionów aktywnych kultur dziennie.
Analizy laboratoryjne testujące dostępne na rynku probiotyki wykazały, że deklaracje producentów w tym zakresie są często dalekie od tego co znajdziemy w wyprodukowanej kapsułce. Co zresztą ma miejsce również w przypadku innych witamin i minerałów.. W przypadku jednak probiotyków jest to wyraźne nadużycie.
Okazuje się, że przypadkowe probiotyki bardzo często nie zawierają:
Aby zapewnić skuteczność i moc produktu, ważne jest, aby kupować od doświadczonych i rzetelnych producentów. Nie chodzi tu zaraz o badania kliniczne, bo te wiadomo - kosztują krocie. Zresztą sama nie jestem ich zwolenniczką, gdyż badania bardzo często odzwierciedlają raczej "zasobność portfela" danej firmy, a nie rzeczywistą jakość produktu. Nie generalizując oczywiście..
Mile widziane są jakieś wewnętrzne "badania" producentów, to że "wychodzi przed szereg" i chwali się swoimi osiągnięciami na stronie internetowej. Oczywiście w ten sposób też można oszukiwać, ale na czymś w końcu trzeba się oprzeć i zaufać
Warto więc też kierować się opiniami zadowolonych klientów i ich poprawą stanu zdrowia :)
Na oddzielną uwagę zasługuje bakteria Narine, czyli armeńskie liofilizowane bakterie z rodzaju Narine, a konkretnie ich 3 szczepy:
Nie wiedzieć do końca czemu działają lepiej niż inne bakterie probiotyczne? Nie wiedzieć czemu japońskim naukowcom nie udało się wytworzyć bakterii o podobnych właściwościach?
Sekret bakterii Narine nigdy nie został do końca odkryty. Niemniej w moich testach biorezonansowych wypadają rzeczywiście jako jedne z najlepszych produktów probiotycznych.
WŁAŚCIWOŚCI NARINE:
Dla zainteresowanych krótka historia szczepów Narine:
HISTORIA NARINE
Zwracaj uwagę na to, czy firma wydaje stosowne świadectwa jakości. 90% rynku zalewają produkty niewiadomego pochodzenia produkcyjnego. W najlepszym wypadku po prostu nie działają, w gorszym - trują nas szkodliwymi dla zdrowia domieszkami.
Osobiście mam zaufanie wyłącznie do firm, które regularnie badają swoje produkty pod kątem zanieczyszczeń i toksyn i wydają do tego stosowne atesty.
Mike Adams i Hulda Clark przebadali wiele suplementów i w swoich książkach piszą wprost, że „90% preparatów witaminowych na rynku jest poważnie zanieczyszczona. Skażenie opiewa głównie o solwenty (rozpuszczalniki), metale ciężkie i lantanowce. Na dłuższą metę preparaty te wyrządzają więcej szkody niż pożytku. W rezultacie zakwaszają cały organizm, a wiadomo, że walczymy na co dzień o przeciwny efekt.”
Gdy w grę wchodzą suplementy, nie uznaję kompromisów. Albo kupujesz dobrej jakości produkty, albo lepiej zrezygnuj z suplementacji. Więcej szkody wyrządzisz sobie spożywając toksyny wraz z taką zanieczyszczoną „witaminą”, aniżeli dostarczysz substancji czynnej. Jeśli chodzi o suplementy naprawdę płaci się za jakość.
Dość istotny w kontekście suplementów jest kraj pochodzenia składników danego produktu. Jeśli sprowadzane są one z Chin, raczej nie ma co liczyć na dobrą jakość. Ziemia w Chinach jest tak zanieczyszczona, że nie ma tam metra sześciennego, aby wyprodukować zdrową żywność, nie wspominając o suplementach.
Kraj pochodzenia składników może być więc dobrym wyznacznikiem jakości danego produktu, choć oczywiście nie można też uznać tego za regułę, bo jak wszędzie mogą zdarzać się wyjątki.
ZALECENIA PRODUCENTA:
ZALECENIA EKSPERTÓW:
Poniższe zalecenia to raczej "widełki", na których można się oprzeć, ale nie jest to wyrocznia dla każdego. Każda osoba potrafi inaczej reagować na probiotyki.
Testuj własne dawki zaczynając stopniowo od małych jednostek.
SPOSÓB PRZYJMOWANIA: w trakcie lub po posiłku
PORA DNIA: -
CZAS KURACJI:
PRZECIWWSKAZANIA:
WSPÓŁDZIAŁANIE:
ANTAGONIZM:
Stosowanie probiotyków ma sens dopiero wtedy, gdy już zapanuje względny porządek w jelitach, tj. pozbędziemy się nadmiaru populacji szkodliwych bakterii.
Jeśli w jelitach będzie panował "śmietnik" nie ma najmniejszego sensu stosować probiotyków. Korzystne bakterie nic wówczas nie zdziałają. Taki "śmietnik" między innymi generuje codziennie zła dieta lub po prostu jej brak.
Wyjątek może stanowić osoba, która popróbowała już co nieco detoksów, albo taka, która jednocześnie z zastosowaniem probiotyków przechodzi na dietę. Jelita na diecie zaczynają się czyścić od razu i z dnia na dzień następuje poprawa ich stanu.
Przygody probiotykowej nigdy nie zaczynamy od wieloszczepów, tudzież dużych ilości probiotyków.
Kolonizację zawsze zaczynamy od podstawowych szczepów: Lacto + Bifido, a dopiero później włączamy wieloszczepy. W większości przypadków wystarczy miesiąc kuracji wieloszczepem i ewentualna kontynuacja szczepami podstawowymi. Wieloszczepy mają za zadanie jedynie rozbudować jakość flory jelitowej, a nie ją kolonizować.
W zdrowych jelitach, w sytuacji idealnej, to na bakteriach Lactobacillus + Bifidobacterium tworzą się nowe szczepy bakterii.
Zawsze zaczynajmy od postaw.
Bakterie probiotyczne są bardzo wrażliwe na działanie zbyt wysokich i zbyt niskich temperatur. Optymalna dla przechowywania probiotyków jest temperatura pokojowa (15 - 25 stopni) albo taka jaka jest w lodówkach (2 - 8 stopni).
Kieruj się tym co podpowiada producent, gdyż zależnie od specyfikacji produkcji, probiotyk będzie wymagał przechowywania w lodówce, bądź nie. Oczywiście można go przechowywać w lodówce, nawet jeśli producent tego nie zaleca. Dotyczy to zwłaszcza upałów.
Probiotyki, które wymagają lodówki nie powinny być trzymane na drzwiach lodówki, gdzie będą narażone na wahania temperatur, ale w jej głębi. Ponadto w przypadku takich probiotyków, sprzedawca powinien je wysyłać w specjalnym wkładzie chłodzącym. Jeśli tego nie robi, sam o to poproś.
Zwróć też uwagę, aby probiotyki zamawiać na początku tygodnia, aby nie utknęły na magazynie w weekend.
Myślę, że jedną z istotniejszych kwestii jest wiedza w zakresie tego, co właściwie negatywnie wpływa na nasz florę bakteryjną.
TO CO DEGRADUJE FLORĘ TO:
PONADTO FLORĘ ZABURZAJĄ NASTĘPUJĄCE CZYNNIKI:
Antybiotyki - to już wiadomo - degradują nasz mikrobiom. Czasami i bezpowrotnie, jeśli brane w dużych ilościach.
Natomiast mniej się mówi o innych czynnikach, które równie skutecznie degradują naszą florę, i to w dodatku na co dzień!
Niestety dzisiejsza żywność, a w szczególności zawarte w niej substancje chemiczne takie jak konserwanty, nie sprzyja bakteriom probiotycznym. To one właśnie bardzo często jako pierwsze wchodzą w reakcję z tymi chemikaliami, chcąc nas ochronić przed ich szkodliwym działaniem.
Taka jest przecież zasada działania konserwantów, które mają za zadanie zahamować rozwój życia biologicznego, głównie dobrych bakterii. Jeśli konserwanty przedostaną się do naszych jelit, wykażą to samo działanie co w produkcie spożywczym - zniszczą część bakterii. Różnica jest taka, że w jelitach są nam one bardzo potrzebne.
Zatem sam widzisz jak ważne jest zwracanie uwagi na etykiety i unikanie konserwantów w żywności.
Dobra flora to twoje życie, odporność - to absolutna podstawa dobrego zdrowia.
Istnieje jednoznaczna korelacja pomiędzy florą, a witaminą B12 (więcej na ten temat). To dobrej jakości flora będzie warunkować produkcję tejże witaminy w jelicie krętym, nawet u wegan. Tam też zachodzi proces metylacji.
Kiedy jelito kręte zasiedla wystarczająco dużo bakterii, organizm sam realizuje zapotrzebowanie na witaminę B12. Dobre bakterie wspomagają też pracę metylacji. Niestety tych bakterii brakuje dziś większości z nas.
Większość osób, nie tylko wegan, cierpi na niedobory witaminy B12 i związane z tym zaburzenia metylacji. Proces ten:
ŹRÓDŁA PROBIOTYKÓW:
ŹRÓDŁA PREBIOTYKÓW:
W praktyce probiotyki to włókna, czyli w skórcie popularny błonnik. Żeby zatem zapewnić ich podać w ciecie należy jeść dużo warzyw (w tym strączkowych), owoców i wybierać produkty pełnoziarniste kosztem tych zmielonych. I tak prebiotyki znajdziemy w:
Probiotyki są super! Nie wyobrażam sobie bez nich pracy - dzięki nim efekty są błyskawiczne. Czasami bez nich w ogóle się nie obędzie, bo dieta nie zapewni nam przecież tyle probiotyków co "magiczna kapsułka". Niestety, pomimo zapewnień producentów, efekt probiotyków nie jest długofalowy. W niektórych przypadkach co prawda wystarcza impuls w postaci kapsułki, jednak u w większości osób dzieje się tak, że..
Jak przestajemy spożywać kapsułki probiotyczne, flora powoli na nowo zaczyna się rozszczepiać. Dzieje się tak dlatego, że żadna kapsułka probiotyczna nie ma szans dotrzeć do jelita krętego, a to tam dopiero można mówić o stabilnej odbudowie flory.
Taka sytuacja ma miejsce w przypadku osób, które opcjonalnie:
Wtedy należy zadziałać na kilku płaszczyznach:
Na skuteczne naturalne odbudowanie mikrobiomu jelitowego najlepiej wpływa allicyna, czyli w praktyce chodzi o czosnek. Do terapii nie nadaje się jednak czosnek importowany z Dalekiego Wschodu (Chin). Najlepszy na te cele będzie polski czosnek z eko hodowli.
SCHEMAT SPOŻYWANA ALLICYNY W CELU ODWRÓCENIA DYSBIOZY:
Średni czas odwracania dysbiozy to mniej więcej 9 miesięcy. Okres ten może być krótszy, ale może się również wydłużyć u osób z zaawansowaną dysbiozą poantybiotykową lub takich co używały biorezonansu do wybijania pasożytów.
Probiotyki są cudownymi preparatami i ciężko bez nich doprowadzić kogoś do zdrowia. Nastąpiła ogólna moda na stosowanie probiotyków i co raz to kolejna marka prześciga się w nowościach z nimi związanymi. Jednak we wszystkim należy zachować balans.
Najnowsze badania donoszą, że nadużywanie probiotyków może przynosić więcej szkody niż pożytku. Osoby stosujące probiotyki bez umiaru zgłaszają:
Wszystko się sprowadza do dużego stężenia kwasu D-mlekowego, które u tych osób było 2- 3 krotnie większe niż zakłada norma. A podwyższony kwas D-mlekowy, tak zwana kwasica mleczanowa, wpływa niekorzystnie na pracę neuronów.
Podobny problem (zaburzenia trawienia węglowodanów) występuje u osób z:
Jednak u osób zdrowych taki problem do tej pory nie występował. Ponadprzeciętne ilości kwasu D-mlekowego mogą wówczas być wchłaniane do krwi i przedostawać się do ośrodkowego układu nerwowego. Po zaprzestaniu nadużywania probiotyków dolegliwości z automatu przechodzą.
Przyjmowanie probiotyków powinno mieć miejsce w przypadku, gdy rzeczywiście zachodzi taka potrzeba, przykładowo dana osoba nie ma dobrej flory bakteryjnej. Probiotyków nie przyjmujemy przewlekle do końca życia.
Procedura odbudowy powinna każdorazowo wyglądać następująco:
Nazwa: | Narum Matsun (12.5 mld bakterii) |
Zawartość: | 30 kapsułek |
Producent: | Narum |
|
1 kapsułka |
2 kapsułki |
3 kapsułki |
4 kapsułki |
Lactococcus lactis ssp. Lactis |
0,875 x109 CFU* |
1,75 x109 CFU* |
2,625 x109 CFU* |
3,5 x109 CFU* |
Lactobacillus salivarius |
0,75 x109 CFU* |
1,5 x109 CFU* |
2,25 x109 CFU* |
3 x109 CFU* |
Lactobacillus plantarum |
0,375 x109 CFU* |
0,75 x109 CFU* |
1,125 x109 CFU* |
1,5 x109 CFU* |
Lactobacillus delbrueckii ssp. Lactis |
0,75 x109 CFU* |
1,5 x109 CFU* |
2,25 x109 CFU* |
3 x109 CFU* |
Lactobacillus delbrueckii |
1 x109 CFU* |
2 x109 CFU* |
3 x109 CFU* |
4 x109 CFU* |
Lactobacillus helveticus |
1,5 x109 CFU* |
3 x109 CFU* |
4,5 x109 CFU* |
6 x109 CFU* |
Lactobacillus rhamnosus |
1 x109 CFU* |
2 x109 CFU* |
3 x109 CFU* |
4 x109 CFU* |
Lactococcus lactis |
0,625 x109 CFU* |
1,25 x109 CFU* |
1,875 x109 CFU* |
2,5 x109 CFU* |
Lactococcus lactis ssp. Cremoris |
0,625 x109 CFU* |
1,25 x109 CFU* |
1,875 x109 CFU* |
2,5 x109 CFU* |
Lactobacillus reuteri |
0,625 x109 CFU* |
1,25 x109 CFU* |
1,875 x109 CFU* |
2,5 x109 CFU* |
Streptococcus salivarius ssp. Thermophiles |
0,875 x109 CFU* |
1,75 x109 CFU* |
2,625 x109 CFU* |
3,5 x109 CFU* |
Streptococcus salivarius |
2 x109 CFU* |
4 x109 CFU* |
6 x109 CFU* |
8 x109 CFU* |
Lactobacillus bulgaricus |
0,5 x109 CFU* |
1 x109 CFU* |
1,5 x109 CFU* |
2 x109 CFU* |
Streptococcus thermophiles |
0,75 x109 CFU* |
1,5 x109 CFU* |
2,25 x109 CFU* |
3 x109 CFU* |
Lactobacillus delbrueckii ssp. Bulgaricus |
0,375 x109 CFU* |
0,75 x109 CFU* |
1,125 x109 CFU* |
1,5 x109 CFU* |
Lactobacillus acidophilus |
0,5 x109 CFU* |
1 x109 CFU* |
1,5 x109 CFU* |
2 x109 CFU* |
Lactobacillus casei |
0,375 x109 CFU* |
0,75 x109 CFU* |
1,125 x109 CFU* |
1,5 x109 CFU* |
Bifidobacterium bifidum |
0,25 x109 CFU* |
0,5 x109 CFU* |
0,75 x109 CFU* |
1 x109 CFU* |
W jednej kapsułce znajduje się nie mniej niż 7,5 x 108 CFU* żywych bakterii.
rty
ewr