w3c
![](https://symbiolife.pl/296-large_default/witamina-d3-k2mk-7-natto-x-60-kaps-aliness.jpg)
Darmowa wysyłka od 300zł
Masz prawo do zwrotu produktu w ciągu 14 dni od odbioru.
Najbardziej skuteczne preparaty D3 to takie, w których D3 została wyizolowana z lanoliny. Według badań są one o 70% bardziej przyswajalne niż inne formy.
Dlaczego?
W celu wytworzenia witaminy D3 lanolina zostaje oczyszczona, co prowadzi do powstania 7-dehydrocholesterolu – tego samego prekursora witaminy D, który jest obecny w skórze. Następnie substancja jest przekształcana w D3 przez ekspozycję na promienie ultrafioletowe. Proces ten jest podobny do tego, co się dzieje, gdy skóra jest wystawiana na działanie słońca. Końcowy produkt jest wysoce w efekcie skoncentrowany.
Czy w takim razie oliwa z oliwek będzie słabą bazą? Moim zdaniem nie, bo to jest również baza naturalna. Natomiast jej wchłanianie szacuje się na słabsze niż lanoliny.
Na pewno należy unikać podkładów syntetycznych innego pochodzenia niż oliwa, czy lanolina.
Nie najlepszą bazą są również oleje rybie. Większość z nich nie jest badana pod kątem metali ciężkich, a jak wiadomo tłuszcz kumuluje najwięcej toksyn. Zatem taka witamina D będzie zapewne „bombą rtęci”.
Ponadto ryby nie wytwarzają same witaminy D, ale pozyskują ją ze zjedzonego planktonu, a następnie magazynują w skórze i wątrobie. Suplementując preparaty tego typu (np. tran) należy pamiętać, że olej rybi zawiera też witaminę A, która w nadmiarze może być toksyczna.
Szukaj najlepiej gotowych preparatów z właściwie dobranym stosunkiem D3 : K2. Oczywiście można brać te witaminy oddzielnie, ale jest to po prostu wygoda, jeśli znajdują się w jednym suplemencie.
Idealna proporcja D3 do K2 to 1000 IU : 50 ug.
I niech cię nie zdziwi, że większość preparatów na rynku nie trzyma tej proporcji.
Zróbmy małe podsumowanie, czym są poszczególne związki witaminy K:
Chcąc wybrać więc naturalną postać witaminy K mamy wybór spośród K1 lub K2. W ostatnich latach coraz więcej mówi się o witaminie K2. Skąd to zainteresowanie?
Podczas gdy witamina K1 jest wykorzystywana w wątrobie, gdzie aktywuje białka wiążące wapń i biorące udział w krzepnięciu krwi, K2 wysyła wapń w miejsca, gdzie jest on niezbędny, czyli w skrócie - rozwiązuje problem globalny u większości ludzi, którzy mają za dużo wapnia tam gdzie nie powinno go być (zwapnienia).
Okazuje się, że K2 ma też najszersze spektrum działania spośród innych witamin K. Oddziałuje nie tylko na układ kostny (osteoporoza), ale również sercowo - naczyniowy (miażdżyca) i nerwowy (zwłaszcza profilaktyka zmian neurodegeneracyjnych).
Naturalna postać witaminy K2 zawiera > 99% all-trans menachinonu 7 (czyli czystego źródła witaminy K). Źródła syntetyczne zawierają maksymalnie 95%. witaminy K.
SPECYFIKA PRODUKTU ALINESS:
Jest najbardziej stabilną formą K menachinonu 7 dostępną na rynku. Jej stabilność wynosi 36 miesięcy w temperaturze pokojowej osłaniając od światła. Dodatkowo wykazuje stabilność w połączeniu z wapniem i witaminą D3.
Witamina K zawiera też kilka podtypów. Najczęściej spotykane to:
MK-4 jest zazwyczaj syntetyczne i służy do celów farmaceutycznych. Witaminy K MK-4 wykazują niższą biodostępność, bioaktywność i okres półtrwania w surowicy niż MK-7.
MK-4 ma również swoje pochodzenie z mięsa. Przy czym warto wiedzieć, że K2 zawarta w mięsie (MK-4) jest mało efektywna i należy ją przyjmować kilka razy dziennie, aby efekt był zadowalający. Suplementacja MK-4 mija się raczej z celem.
Można też jeść oczywiście ewentualnie 4 wątróbki w ciągu dnia..
Witamina K2 MK-7 jest zdecydowanie bardziej biodostępną i bioaktywną formą witaminy K. MK-7 pozyskiwana z tradycyjnej japońskiej potrawy o nazwie natto. Doskonale się wchłania, akumuluje się we krwi i jest efektywna nawet w niewielkich dawkach (już od 45 μg).
Ponadto MK7 ma znacznie dłuższy okres półtrwania (nawet 72h). Wystarczy zażyć ją raz, a nie 4 razy dziennie jak MK4.
Badania pokazały, że suplementy MK-7 rzeczywiście podnoszą poziom K2 we krwi, czego nie można powiedzieć o MK4. Dlatego właśnie MK7 najbardziej też nadaje się na suplementację.
Jak zawsze ważna jest biodostępność danego preparatu. To chyba jedna z najważniejszych kwestii, na którą należy zwrócić uwagę podczas zakupu danego preparatu, gdyż to przełoży się na:
Biodostępność jest również ważnym czynnikiem w przypadku witaminy K2.
Jak już dowiedliśmy, witamina K2 powinna być naturalna, tj. pozyskana z natto.
Syntetyczna formy witaminy K2 mają do 95% wchłanialności, a często znacznie mniej, podczas gdy forma MK7, to 99% przyswajalności i najdłuższy okres półtrwania w organizmie – do 72h przy bardzo niskich dawkach.
Na świecie są tylko 4 firmy produkujące naturalną witaminę K2. Dwie firmy produkują ją przy użyciu bakterii Bacillus subtilis natto. Pozostałe dwie przy użyciu innego szczepu Bacillus licheniformis. Wszystkie pozostałe formy to syntetyczne postacie o nieudowodnionym działaniu i znikomej wchłanialności.
Sprawdzaj na opakowaniu, czy został wyszczególniony dokładny szczep procesu fermentacji.
SPECYFIKA PRODUKTU ALINESS:
Witamina K2 Aliness to jedno z nielicznych źródeł w 100% naturalnej witaminy K (z natto), bardzo dobrze przyswajalnej, przebadanej oraz o udokumentowanym działaniu zaopiniowanym przez EFSA (Europejska Agencja d.s. żywności).
K2 pozyskiwana jest w drodze fermentacji Bacillus Subtillis Natto2.
Została też wpisana na listę Novell Food pod pozycją 209 jako naturalna, bezpieczna i bioaktywna do stosowania w suplementach diety.
Na rynku można się spotkać z informacjami, że witamina K2 w suplementach pochodzi z soi – czyli z potrawy japońskiej o nazwie „Natto” - są to informacje nieprawdziwe, wskazujące na brak wiedzy firm sprzedających, a często nawet produkujących witaminę K2.
Finalnie witamina K2 nie ma żadnego związku z soją, gdyż w sposób laboratoryjny witamina K2 pozyskiwana jest przy udziale bakterii Bacillus subtilis natto, czyli tych właśnie bakterii znalezionych w potrawie o nazwie natto.
SPECYFIKA PRODUKTU ALINESS:
Producent Aliness z pełną odpowiedzialnością zaświadcza, że produkt nie zawiera alergenów ani soi, która jest wykorzystywana do produkcji innych, sztucznych form witaminy K.
W procesie biofermentacji ważnym etapem produkcji jest proces oczyszczania gotowego produktu ze wszystkich zbędnych związków w tym pozostałości bakteryjnych. Część firm używa procesów chemicznych np. heksanów co w świetle prawa amerykańskiego eliminuje ich z miana „100% naturalnego produktu” ale nadal mogą używać stwierdzenie „produkt naturalny”.
Oczyszczanie dobrej jakości witaminy K2 powinno następować przy użyciu obojętnego chemicznie dwutlenku węgla CO2. Wówczas proces oczyszczania jest procesem bezpiecznym i nie chemicznym. Jest to proces naturalny, bezpieczny, dzięki któremu uzyskuje się bardzo wysoką czystość - aż 99%.
Czy wiesz, że aby sprzedawać witaminę K w Unii Europejskiej należy mieć stosowne pozwolenie wydane przez EFSA?
Otóż tak to formalnie wygląda. Taka bezpieczna witamina powinna się znaleźć na listach tzw. Novell Food Unii Europejskiej. W przeciwnym razie można mieć wątpliwości co do jej wiarygodnego źródła.
Zgodnie z art. 5 Rozporządzenia (WE) 258/97 witamina K dozwolona jest do stosowania w żywności oraz suplementach diety.
SPECYFIKA PRODUKTU ALINESS:
Firma Gnosis złożyła wniosek do FDA o zatwierdzenie jako wzorcowego menachinonu na potrzeby MK7 (Aliness) Amerykańskiej Farmakopei. Szczególnym atutem branym pod uwagę przez FDA jest fakt, iż w procesie wytwarzania MK7 (Aliness) nie stosuje się rozpuszczalników.
Zwracaj uwagę na to, czy firma wydaje stosowne świadectwa jakości. 90% rynku zalewają produkty niewiadomego pochodzenia produkcyjnego. W najlepszym wypadku po prostu nie działają, w najgorszym trują nas szkodliwymi dla zdrowia domieszkami.
Osobiście mam zaufanie wyłącznie do firm, które regularnie badają swoje produkty pod kątem zanieczyszczeń i toksyn i wydają do tego stosowne papiery.
SPECYFIKA PRODUKTU ALINESS:
Mike Adams i Hulda Clark przebadali wiele suplementów i w swoich książkach piszą wprost, że „90% preparatów witaminowych na rynku jest poważnie zanieczyszczona. Skażenie opiewa głównie o solwenty (rozpuszczalniki), metale ciężkie i lantanowce. Na dłuższą metę preparaty te wyrządzają więcej szkody niż pożytku. W rezultacie zakwaszają cały organizm, a wiadomo, że walczymy na co dzień o przeciwny efekt.”
Gdy w grę wchodzą suplementy, nie uznaję kompromisów. Albo kupujesz dobrej jakości produkty, albo lepiej zrezygnuj z suplementacji. Więcej szkody wyrządzisz sobie spożywając toksyny wraz z taką zanieczyszczoną „witaminą”, aniżeli dostarczysz substancji czynnej. Jeśli chodzi o suplementy naprawdę płaci się za jakość.
Dość istotny w kontekście suplementów jest kraj pochodzenia składników danego produktu. Jeśli sprowadzane są one z Chin, raczej nie ma co liczyć na dobrą jakość. Ziemia w Chinach jest tak zanieczyszczona, że nie ma tam metra sześciennego, aby wyprodukować zdrową żywność, nie wspominając o suplementach.
Kraj pochodzenia składników może być więc dobrym wyznacznikiem jakości danego produktu, choć oczywiście nie można też uznać tego za regułę, bo jak wszędzie mogą zdarzać się wyjątki.
ZALECENIE PRODUCENTA: 1 kapsułka / 1 miarka dziennie w trakcie posiłku (100 µg K2MK7 + 2000 IU D3)
ZALECENIA EKSPERTÓW:
SPOSÓB PRZYJMOWANIA: w trakcie tłustego posiłku
PORA DNIA: -
CZAS KURACJI: D3 + K2 to witaminy które można, a nawet należy stosować „przewlekle”
WSPÓŁDZIAŁANIE D3:
ANTAGONIZM D3:
WSPÓŁDZIAŁANIE K2:
ANTAGONIZM K2:
D3 jest witaminą rozpuszczalną w tłuszczach i żeby skorzystać z jej dobrodziejstw należy przyjmować ją z posiłkami zawierającymi tłuszcz. Inaczej niewiele się wchłonie do komórek.
Po pierwsze K2 w połączeniu z odpowiednią ilością tłuszczu (D3) zwiększa swoje wchłanianie z 5% do 13%.
Jeśli jednak stosujesz dawki D3 poniżej 2000 IU nie musisz stosować K2. Są to dawki na tyle małe, że nie spowodują dużego wychwytu wapnia w organizmie.
Powyżej jednak 2000 IU D3 dziennie należy zawsze przyjmować dodatkowo witaminę K2. To nie jest jedynie luźne zalecenie, co obowiązek.
Idealna proporcja D3 : K2: na każde 1000 IU D3 dołącz 50 ug K2MK7.
Przykładowo więc dla 10 000 IU D3 należy dołączyć 500 ug k2MK7.
Widziałam kilka przypadków osób, które nabawiły się hiperkalcemii po takiej „hardcorowej” kuracji D3, kiedy to nie została dobrana do niej odpowiednia dawka K2. A z twardymi zwapnieniami już nie tak prosto jest sobie poradzić..
Witamina D nigdy nie będzie się dobrze wchłaniać, jeśli ktoś ma problem z wątrobą. To tutaj należy postawić duży nacisk, aby uzyskiwać właściwe poziomy D3 w organizmie. Tak.. wszystko sprowadza się do wątroby
Witamina D kumuluje się w ciele zatem nie trzeba spożywać jej codziennie (choć jest to jednak bardziej pożądany aspekt). Dawkowanie można podzielić 2-3 razy w tygodniu (przy uwzględnieniu oczywiście wyższych dawek.
Magnez jest bardzo ważny do prawidłowego wykorzystania witaminy D w organizmie. Można śmiało powiedzieć, że..
Witamina D bez magnezu nie zadziała.
W praktyce oznacza to, że bez względu na to ile witaminy D uzyskasz z suplementacji, czy nawet ze słońca, Twój organizm nie będzie mógł prawidłowo jej spożytkować, jeśli wystąpi równocześnie niedobór magnezu. A że bardzo często mamy niedobory magnezu, to jego suplementacja jest dość istotna dla przyswajalności witaminy D (najlepiej oczywiście transdermalnie).
Na ten aspekt w szczególności powinny zwrócić uwagę osoby, które mocno się stresują. Mam tu głównie na myśli Hashimotki i kobiety z endometriozą, które mają wybitne właściwości stresogenne. A magnez drastycznie leci w dół właśnie przy stresie.
To prawda, że najlepszym źródłem witaminy D jest słońce, które daje nam dużo więcej substratów, niż tylko witaminę D i pokrywa aż 90% zapotrzebowania na witaminę D3! Żadna witamina D nie dostarczy Ci w pełni tego co daje słońce. Jeśli więc tylko masz możliwość wystawiaj się na słońce jak najczęściej. Nawet gdy słońce jest za chmurami warto czerpać z tego źródła, bo najwięcej witaminy D konwertowane jest przez oczy (aż 80%)! Oczywiście przez okulary słonecznie w ogóle nie dostarczysz do oczu witaminy D.
Żeby móc pozyskać odpowiednią dawkę witaminy D3 ze słońca musisz wystawiać się na promieniowanie słoneczne minimum 3 razy w tygodniu przez 15 – 30 minut. Najlepiej oczywiście całe ciało, ale same oczy też będą znaczące. Nie smarujesz się przy tym filtrem słonecznym, bo ten odcina witaminę D.
W Polsce mamy niestety spore niedobory D3 właśnie z tytułu klimatu. Właściwie każdy, kto nie suplementuje D3. To przekłada się na szereg problemów, gdyż długoterminowe niedobory D3 odbijają się mocno na naszym zdrowiu. Z pewnością nie udaje się w naszym klimacie czerpać witaminy D3 ze słońca przez 3/4 roku. Nie bez przyczyny mamy tak duży odsetek odnotowanych depresji. Dla porównania w Kalifornii jest to niewielki procent.
Zatem suplementacja staje się koniecznością, pomimo, że nie jest ideałem i równowartością słońca.
Zdecydowanie nie jestem zwolenniczką kuracji ekstremalnymi dawkami witaminy D (np. 50 tys IU dziennie), co dzisiaj jest niestety bardzo popularne. Organizm nie lubi terapii szokowych, a można wręcz powiedzieć, że witamina D3 w wysokich dawkach traci swoje właściwości. W rezultacie organizm pozbywa się prawie całej dawki uznając ją za toksyczną dla wątroby.
Lepiej zadbać o stałe dostawy i poziom D3 i nie przekraczać 10 tys. IU dziennie.
Nie jest również wskazane stosowanie ekstremalnych dawek D3 kilka razy w roku w postaci zastrzyków (np. 150 – 350 tys. IU jednorazowo).
Nie jest wskazane stosowanie ekstremalnych dawek D3 kilka razy w roku w postaci zastrzyków (np. 150 – 350 tys. IU jednorazowo).
Zdaję sobie sprawę, że wiele źródeł podaje znacznie wyższe dawki. Jest jednak też sporo ekspertów, którzy się z tym nie zgadzają, wręcz ostrzegając przed niebezpieczeństwem.
Maksymalna dawka w wysokości 10 tys. IU, poza oczywistymi sytuacjami kryzysowymi typu grypa, to dawka, która wynika również z moich przekonań, dlatego takie tu prezentuję.
I proszę mnie źle nie zrozumieć - zastrzyki z witaminy D nie są złe (o czym poniżej). Po prostu chodzi o dawkę.
Należy też pamiętać, że..
Wysokie dawki witaminy D mogą powodować niedobory witamin A, E i K, jako, że witaminy z grupy ADEK wchodzą ze sobą w ogólną synergię.
Ludzie wciąż nie mają świadomości, że chorują przewlekle z powodu braku witaminy D. Najnowsze dane wskazują na to, że:
Temat ten jednak wart jest komentarza, gdyż poziom witaminy D3 w surowicy nie jest jednoznaczną korelacją do stanu zdrowia, gdyż:
Najważniejszy poziom witamin i minerałów to ten zawarty w komórkach, a nie w surowicy. Taki pomiar z krwi absolutnie nie jest miarodajny do stanu zdrowia.
Oczywiście surowica jest również pewnym odnośnikiem, którego warto się trzymać. Niemniej:
Witaminy D nie powinno się przedawkować, gdyż jej nadmiar może być toksyczny. W praktyce jest to jednak utopia. Normy toksyczności witaminy D są różne w różnych krajach samej Europy. Opierając się na normach maksymalnych:
Za poziom toksyczny metabolitu 25(OH)D3 uważa się 600 ng/ml.
To co czyni sytuację krytyczną to nie sam nadmiar witaminy D, a jednoczesny brak witaminy K, podczas suplementacji witaminy D. Taka sytuacja w dłuższej perspektywie może spowodować:
Jednocześnie warto mieć świadomość, że sytuacje nadmiaru witaminy D to absolutna rzadkość. Pozyskanie odpowiednich zapasów witaminy D wcale nie jest takie proste w naszym klimacie i znacząca większość z nas ma naprawdę duże niedobory witaminy D. Badania wskazują, że osoby, które regularnie suplementują po 5000 IU dobijają zazwyczaj ledwo do 70 ng/ml.
Kiedyś byłam zwolenniczką, że w lato, a nawet już i na wiosnę warto odstawić suplementację D3. Dzisiaj nie jestem już do tego tak mocno przekonana.
Gdy obserwuję jak ludziom w końcu udaje się dobić do tego minimum tj. 80 ng/ml, a potem ich wynik drastycznie spada po 3 miesiącach przerwy od suplementacji, to nie wiem co mam powiedzieć? A dana osoba jeszcze mówi, że była 2 tygodnie w ciepłych krajach..
Przyswajanie D3 zależy od stanu wątroby i u niektórych osób właściwy poziom sam się nie utrzyma, dopóki nie zrobią porządku ze swoją wątrobą. U innych będzie właściwy przy sporadycznej i znikomej suplementacji.
Czas suplementacji zatem pozostawiam do indywidualnej oceny, bo jest to czynnik jak najbardziej zależny od naszego stanu zdrowia. Niemniej, osoby z chorobami przewlekłymi po prostu nie mogą sobie pozwolić na spadki poniżej 50 ng/ml.
Kolejna kwestia związana z porami roku, to fakt czy ktoś w ogóle wychodzi na słońce? Są przecież osoby, które tego po prostu nie robią. Wtedy całoroczna suplementacja jest jak najbardziej wskazana.
Warto nadmienić, że witamina D3 nie wzmaga wchłaniania wapnia u osób dorosłych (po zaniknięciu grasicy), a jedynie go wychwyca w organizmie (co oczywiście też jest wartością dodaną). Próby jednak leczenia osteoporozy za pomocą jedynie zwiększonych dawek D3 są błędem w sztuce.
Jeszcze większym błędem jest leczenie osteoporozy witaminą D w połączeniu z wapniem. Niektórym się wydaje, że skoro mają niedobory wapnia to go sobie dosuplementują.
Realia niestety nie są już tak optymistyczne, bo takie połączenie może spowodować ogromne szkody w organizmie. Bowiem spożywając D3 powodujemy wychwyt wapnia w organizmie, ale jeśli zabraknie przy tym witaminy K2 nie będzie go komu przetransportować do kości i zębów. Powstaną więc zwapnienia w postaci miażdżycy, RZS, ostróg piętowych, haluksów, Przykurczu Dupuytrena, choroby Pageta, czy kamienia na zębach. Przy okazji taka osoba bierze jeszcze dodatkowe porcje wapnia w postaci tabletek, zatem zwapnień będzie jeszcze więcej.
Nie zapominajmy też, że większość osób je cukier, a gdy cukier jest w obiegu, ten zawsze zajmie pierwszy miejsce w kościach aniżeli wapń.
Na powyższe może się jeszcze nałożyć potencjalny problem wchłaniania witaminy D, za który odpowiada stan wątroby. Jeśli mamy problem na tym polu, organizm będzie dodatkowo zużywał wapń z kości na przyswojenie witaminy D3. No i mamy błędne koło..
Zatem jeśli chcesz poradzić sobie z osteoporozą nie zapominaj o najważniejszym:
Ponad połowa dorosłej populacji ma niedobór witaminy K2. Szczególne niedobory obserwuje się u dzieci i osób powyżej 40 r.ż.
Dzieci wymagają znacznie wyższych poziomów K2 niż dorośli. Dzieci, które nie suplementują K2 mają w dorosłym życiu znacznie słabsze kości i problemy z osteoporozą, czego nie zaobserwowano u dzieci, którym rodzice podawali większe dawki K2.
Witamina K2 jest niezbędna w ciąży i podczas karmienia. Jej dawki powinny być 2 lu nawet 3-krotnie większe w stosunku do tradycyjnych. Szczególnie ważne jest to w III trymestrze, gdzie następuje nagły spadek tej witaminy.
Jeśli stosujesz witaminę K2MK7 z natto, musisz wiedzieć, że..
100 mg świeżego natto zawiera około 1000 ug K2MK7
100 mg suszonego natto zawiera około 2000 ug K2MK7
Przeważająca część witaminy D w organizmie, bo aż 90%, pochodzi ze słońca.
Zdaję sobie sprawę, że słońce to nie dieta, ale jednak słońce to główne źródło tej witaminy. Aż 90% występuje w naszych organizmach. Niestety, dostarczenie witaminy D3 z diety jest nierealne. Współczesna dieta pokrywa zaledwie 10% potrzebnej nam witaminy D. Aby dostarczyć D3 z diety trzeba naprawdę zjeść ogrom poniższych produktów:
W MNIEJSZEJ ILOŚCI:
Powyższa lista wyraźnie wskazuje na to, że wegetarianie i weganie szczególnie powinni zwrócić uwagę na prawdopodobne niedobory K2 w swojej diecie.
Przy czym warto wiedzieć, że:
MK4 przechowuje się w ciele około 1 h, zaś formuła MK7 kilka dni.
Jak widać K2 należy regularnie spożywać z diety lub suplementów, gdyż nie utrzymuje się za długo w ciele. W przeciwnym razie grożą niedobory, a witaminy K2 brakować po prostu nie może.
Warto tu nadmienić o fenomenie diety okinawkiej, gdzie mówi się o jakimś "czynniku X", który przekłada się na fenomenalne zdrowie Okinawczyków. Ostatnimi czasy naukowcy coraz częściej są zgodni co do tego, że tym faktorem jest najprawdopodobniej potrawa zwana "natto", która zawiera spore ilości witaminy K2.
Warto też wiedzieć, że natto występuje na liście najzdrowszych produktów na świecie.
Nic dodać, nic ująć ;)
Składniki |
1 kapsułka |
%RWS* |
Witamina K (VitaMK7®) |
200 mcg (µg) |
266% |
Witamina D (cholekalcyferol) |
50 mcg (µg) |
1000% |
*RWS – dzienna referencyjna wartość spożycia
SKŁADNIKI: substancja wypełniająca: celuloza mikrokrystaliczna, witamina K menachinon-7 w postaci opatentowanej formie VitaMk7®, witamina D (cholekalcyferol), żelatyna wołowa, substancja utrzymująca wilgoć: glicerol, woda.
rty
ewr