w3c

Darmowa wysyłka od 300zł
Masz prawo do zwrotu produktu w ciągu 14 dni od odbioru.
Do zastosowań leczniczych wybieraj dobrze przyswajalne formy magnezu (chlorek magnezu lub cytrynian magnezu) oraz te o odczynie zasadowym.
Weźmy za przykład powszechnie znaną Sól Epsom. Występuje ona w formie siarczanu magnezu. Według Daniel Reid, autora Tao Detox, siarczan magnezu jest szybko wydalany przez nerki i dlatego trudny do przyswojenia, dodatkowo posiada kwaśny odczyn. Z tego też względu znajduje swoje zastosowanie w oczyszczaniu wątroby i zabiegach kosmetycznych (z uwagi na zawartość siarki i kwaśny odczyn).
To wyjaśniałoby, dlaczego efekty kąpieli solankowych w tej soli nie trwają zbyt długo i dlaczego trzeba użyć jej więcej niż np. chlorku magnezu, aby uzyskać podobne rezultaty. Chlorek magnezu natomiast jest bardzo łatwo przyswajany i metabolizowany w organizmie człowieka.
Odmiennym zupełnie przykładem jest l-treonian magnezu. Jest to forma, która ma zastosowanie głównie dla mózgu i tam charakteryzuje się największą biodostępnością. Taki magnez polecany jest dla dzieci ze spektrum autyzmu, nerwusów, czy choleryków.
Na cele prozdrowotne, zarówno w kuracji wewnętrznej jak i zewnętrznej wybieraj 6-wodny chlorek magnezu (inaczej 6-hydrat).
Jak zawsze ważna jest biodostępność danego preparatu. To chyba jedna z najważniejszych kwestii, na którą należy zwrócić uwagę podczas zakupu danego preparatu, gdyż to przełoży się na:
Notorycznie obserwuję osoby zażywające sporo suplementów, a jednocześnie posiadające ich niedobory na poziomie komórkowym. Jaki ma to sens? To nie tylko pieniądz wydany w błoto, ale przede wszystkim obciążenie dla układu trawiennego.
Biodostępność jest również ważnym czynnikiem w przypadku magnezu.
Najlepszą formą magnezu jaką możesz sobie dostarczyć jest zastosowanie transdermalne, czyli przez skórę. Mowa o 80% wchłanianiu w stosunku do tabletki, która zapewnia jedynie około 20%.
Jeśli jednak decydujesz się już na tabletkę, to wybierz produkt, który będzie miał dodatek witaminy B6 w postaci biodostępnej, tj. P-5-P. Ta witamina znacząco zwiększa przyswajalność magnezu pobieranego przez trakt trawienny.
Jeśli suplementujesz witaminy z grupy B, nie jest to koniecznością, ale ten miły dodatek na pewno nie zaszkodzi.
Podobną kwestią jest cynk, który również znacząco wpływa na zwiększone wchłanianie magnezu od wewnątrz. Producenci raczej nie robią takich połączeń, ale ty o tym pamiętaj, aby swoją tabletkę z magnezem brać razem z cynkiem.
Zwróć szczególną uwagę na gatunek magnezu jaki kupujesz do kuracji wewnętrznej. Większość towaru na rynku to magnez o słabej jakości.
Na cele spożywcze szukaj magnezu z gatunku czysty do analizy (czda).
W przypadku magnezu gatunek czysty (cz) to duża różnica. Są to również produkty tańsze w produkcji i niewystarczające na cele do picia.
Osobiście nie stosuję magnezu do picia, więc nie przykładam tak dużej wagi tym kwestiom. Jestem zdecydowanie zwolenniczką stosowania magnezu trandermalnie (smarowanie ciała, moczenie stóp, do kąpieli), a w tych zastosowaniach powyższa jakość nie będzie miała już tak dużego znaczenia.
Choć dalej uważam, nie powinien być to magnez "najtańszy", gdyż skóra jednak częściowo również chłonie zanieczyszczenia.
Rozpiętość cenowa za chlorek magnezu jest ogromna, co też powinno już zwrócić uwagę konsumenta. Wiem, że podawanie cen nie do końca ma sens, ale trzymaj się rzędu wielkości 20 zł, a nie 10 zł za kilogram.
Zwracaj uwagę na to, czy firma wydaje stosowne świadectwa jakości. 90% rynku zalewają produkty niewiadomego pochodzenia produkcyjnego. W najlepszym wypadku po prostu nie działają, w gorszym - trują nas szkodliwymi dla zdrowia domieszkami.
Osobiście mam zaufanie wyłącznie do firm, które regularnie badają swoje produkty pod kątem zanieczyszczeń i toksyn i wydają do tego stosowne atesty.
Wdzięcznym przykładem tutaj jest kwas l-askorbinowy. Często kupujemy go jako lewoskrętną witaminę C na cele suplementacyjne. Jest to tak popularny produkt, że czarny rynek dosłownie kwitnie. W większości przypadków jest to chiński produkt przemysłowy, który z początku miał służyć do czyszczenia basenów. Okazał się jednak strzałem w dziesiątkę jako produkt na cele prozdrowotne! Osobiście nie odważyłabym się spożywać go w dłuższej perspektywie.. Dobry chemik „na oko” potrafi ocenić, czy takowy kwas kwalifikuje się w ogóle na jakość „spożywczy”, nie wspomnę o „technicznym”! Nie licz na to, że kupisz dobrej jakości witaminę C za 30zł ! Taka po prostu nie istnieje.
Jakość produktu chemicznego o nazwie „spożywczy” nie nadaje się do wewnętrznej suplementacji! Ten parametr jest często błędnie interpretowany, bo „spożywczy” wydaje się odpowiedni do spożywania. Nic bardziej mylnego! Jakość „spożywcza” to parametr, który mówi o tym, że produkt może być wykorzystywany na cele produkcji spożywczej (np. do konserwacji żywności) lub na cele domowe (np. odpleśnianie produktów lub wekowanie).
Wbrew ogólnemu pojęciu, do celów suplementacji nadaje się wyłącznie produkt o jakości „czysty” lub „czysty do analizy”. „Czysty” w rzeczywistości to w praktyce to samo co „czysty do analizy”. Różni je jedynie wymóg zakresu dokładności badań i liczba miejsc po przecinku w wynikach. A za tym idzie też i cena!
Mike Adams i Hulda Clark przebadali wiele suplementów i w swoich książkach piszą wprost, że „90% preparatów witaminowych na rynku jest poważnie zanieczyszczona. Skażenie opiewa głównie o solwenty (rozpuszczalniki), metale ciężkie i lantanowce. Na dłuższą metę preparaty te wyrządzają więcej szkody niż pożytku. W rezultacie zakwaszają cały organizm, a wiadomo, że walczymy na co dzień o przeciwny efekt.”
Gdy w grę wchodzą suplementy, nie uznaję kompromisów. Albo kupujesz dobrej jakości produkty, albo lepiej zrezygnuj z suplementacji. Więcej szkody wyrządzisz sobie spożywając toksyny wraz z taką zanieczyszczoną „witaminą”, aniżeli dostarczysz substancji czynnej. Jeśli chodzi o suplementy naprawdę płaci się za jakość.
Dość istotny w kontekście suplementów jest kraj pochodzenia składników danego produktu. Jeśli sprowadzane są one z Chin, raczej nie ma co liczyć na dobrą jakość. Ziemia w Chinach jest tak zanieczyszczona, że nie ma tam metra sześciennego, aby wyprodukować zdrową żywność, nie wspominając o suplementach.
Kraj pochodzenia składników może być więc dobrym wyznacznikiem jakości danego produktu, choć oczywiście nie można też uznać tego za regułę, bo jak wszędzie mogą zdarzać się wyjątki.
ZALECENIE PRODUCENTA: 10 psiknięć 1 - 2 x dziennie / 5 - 8 kropli oliwy magnezowej 1 - 2 x dziennie / 2 kaps. dziennie (825 - 1650 mg)
ZALECENIA EKSPERTÓW:
Skóra może trochę szczypać. Po 20 minutach olej można zmyć (do tego czasu większość jonów magnezu zostanie wchłonięta przez skórę).
Około 8 psiknięć oleju magnezowego 50% dostarcza 100 mg magnezu do organizmu.
SPOSÓB PRZYJMOWANIA:
PORA DNIA:
CZAS KURACJI: magnez można, a nawet należy stosować „przewlekle”
PRZECIWWSKAZANIA:
WSPÓŁDZIAŁANIE:
ANTAGONIZM:
Poniższe minerały / substancje obniżają wchłanialność magnezu, ale dotyczy to jedynie kuracji wewnętrznej:
Magnezu nigdy nie powinno się suplementować z jedzeniem bogatym w tłuszcz, ani z witaminami rozpuszczalnymi w tłuszczach (np. witaminy A, D, E, K, omega-3 itp.), gdyż tłuszcze ograniczają jego przyswajanie.
Należy unikać bezpośredniego kontaktu z oczami, błonami śluzowymi i innymi wrażliwymi obszarami, takimi jak twarz. Wchłanianie chlorku magnezu można poprawić poprzez rozprowadzenie go wodą.
Zachowaj ostrożność przy wrażliwej skórze oraz atopowym zapaleniu skóry - olej magnezowy może szczypać przez jakiś czas. W tym przypadku najlepiej rozcieńczyć olej do akceptowalnego poziomu lub zmyć po 20 minutach.
Zbyt dużo magnezu może spowodować w niektórych przypadkach mętny mocz. Należy wtedy zmniejszyć dawkę.
Ogólnie podwyższony poziom magnezu, występuje bardzo rzadko. Cierpimy raczej na znaczne niedobory magnezu. Organizm sam szybko i skutecznie usuwa nadmiar tego minerału przez nerki. Wyjątkiem są osoby cierpiące na niewydolność nerek.
Skutki uboczne, wynikające ze spożywania zbyt dużej ilości magnezu są mało prawdopodobne, ale jeśli już mogą nastąpić objawy takie jak:
50%: do 50 ml wrzącej wody destylowanej (nie demineralizowanej! – jest zbyt zanieczyszczona na cele prozdrowotne) powoli dosypuj 50 g chlorku magnezu (odmierz na wadze jubilerskiej). Po całkowitym rozpuszczeniu wlej do zlewki / miarki i dolej wodę destylowaną do 100 ml, która częściowo się wygotowała.
70%: do 30 ml wrzącej wody destylowanej (nie demineralizowanej! – jest zbyt zanieczyszczona na cele prozdrowotne) powoli dosypuj 70 g chlorku magnezu (odmierz na wadze jubilerskiej). Po całkowitym rozpuszczeniu wlej do zlewki / miarki i dolej wodę destylowaną do 100 ml, która częściowo się wygotowała.
Olej magnezowy w formie 70%, a nawet 80% jest moim zdaniem zdecydowanie skuteczniejszy i bardziej ekonomiczny.
Weź gorącą kąpiel z dodatkiem kilku łyżek – 2 szklanek chlorku magnezu (zależnie od jakości produktu) i 1-2 szklanek sody oczyszczonej,. Soda ma właściwości lepszego wchłaniania magnezu.
Tańszą metodą będzie pewnie smarowanie się oliwą magnezową, jednak połączenie magnezu i sody w kąpieli daje spektakularne efekty uzupełnienia niedoborów magnezu.
Podobne, tańsze rozwiązanie uzyskasz wsypując do kąpieli Sól Epsom, jednak efekty takiej terapii magnezowej są dużo mnie trwałe.
Nazwa: | Chlorek magnezu 6-wodny |
Zawartość | 500 ml |
Gatunek | - |
Czystość | roztwór 50% |
Producent: | ChemWorld |
rty
ewr